Sprawa z landing page wydaje się prosta. Trzeba zobaczyć jak robią to inni. Trzeba zastosować się do kilku rad marketingowców w stylu: tu daj test, tu daj zdjęcie, tu daj link, tu daj cennik, tu daj link. Potem to wszystko zebrać do kupy i volià strona gotowa.
Rzadko kto. Powtórzę to jeszcze raz: RZADKO KTO, zawraca sobie głowę tym, by tekst na landing page był dobrze napisany.
Dobrze czyli:
- spójnie
- treściwie
- zachęcająco
- lekko
- poprawnie
Tymczasem język, styl i forma tekstu na landing page ma KOLOSALNE znaczenie dla tego, co się wydarzy.
Forma graficzna jest bardzo ważna, ale to tekst sprawia, że w dany link się klika lub nie. I nie chodzi tu tylko o zawartość merytoryczną i przejrzystość oferty (mogę dla ciebie zrobić to i to, za tyle i tyle dostaniesz to i to), ale o język i styl, w jakim ta oferta jest skonstruowana. Jeśli tekst nie płynie, jeśli czyta się go ze znużeniem (czyli mówiąc wprost - jest nudny i toporny), to przerywa się czytanie. Klient nie dochodzi nawet do tego, co masz mu do zaoferowania, tylko zwiewa, bo… jest znudzony i wrażenie nudy przenosi automatycznie na twoją osobę, a nikt nie chce współpracować z nudziarzami, prawda;)?
Ja wiem, że to wrażenie może być złudne, ale wytłumacz to komuś, kto przewraca oczami, czytając w twojej ofercie po raz kolejny to samo zdanie, które czytał trzy linijki wcześniej. Nie zrozum mnie źle, nie mam nic przeciwko stosowaniu powtórzeń, bo ze względów marketingowych są one wręcz wskazane, ale powtórzenia trzeba stosować umiejętnie. Nie na tym też rzecz polega, że landing page ma być krótka a nie długa, bo krótka też może być nieatrakcyjna językowo. Rzecz w tym, by tekst czytało się na tyle dobrze, by ten kto go czyta – twój potencjalny klient – dotrwał do końca i kliknął w link, który poprowadzi go do zakupu.
*
Jeśli masz problem ze zbudowaniem pod kątem językowym swojej landing page – chętnie ci w tym pomogę. Przyjrzymy się temu co masz i powiem ci jak zredagować tekst, by brzmiał jak należy i by osiągnąć cel, o jaki ci chodzi. Dam ci też masę praktycznych wskazówek na przyszłość – przydadzą się, gdy będziesz tworzyć kolejne strony lądowania, opisy swoich produktów i usług. W cenie nowej pary szpilek, otrzymasz masz masę wiedzy, która posłuży ci dłużej niż na dwa sezony;) Zapraszam na konsultację TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz